Zapraszam do testu ekogroszku „Extra Premium+” z firmy Energo. Na samym początku sprawdzimy jego parametry. Skorzystamy z badań laboratoryjnych dostarczonych przez producenta.
Ekogroszek ma wartość opałową w stanie analitycznym 26,7 MJ/kg, a w roboczym 25,1 MJ/kg. Węgiel zawiera niewiele siarki, poniżej 0,3%. Po spaleniu ma pozostać tylko 5 % popiołu. Co istotne, nie powinien się spiekać ponieważ liczba Rogi wynosi 1. Węgiel pochodzi z Kazachstanu.
Tyle teorii. Zobaczmy, jak węgiel wygląda w rzeczywistości. Na wstępie mogę powiedzieć, że worki są grube i mocne. Nic się nie wysypuje. Ja rozciąłem je nożem. Wystarczy jednak pociągnąć po szwie i bardzo ładnie się otwierają. Węgiel jest stosunkowo suchy, biorąc pod uwagę, że zamówienie zostało złożone w kwietniu. Niemniej jest nieco wilgoci i przed wrzuceniem do kotła warto odstawić otwarty worek na kilka dni do przeschnięcia. Granulacja z wierzchu jest jednolita i gruba, czyli taka jak w dobrze przesianym ekogroszku. Na dnie worka jest nieco drobniejsza. Miału jest niewiele, głównie w postaci pyłu oblepiającego bryłki węgla.
Przejdźmy teraz do kotła. Węgiel spala się bardzo dobrze. Nie ma spieków. Po dotknięciu wszystko rozpada się na drobne kawałki. Węgiel wypala się bardzo dobrze, a popiół jest drobny. U mnie jest trochę niedopalonych grudek, co wynika z przejścia z trybu zimowego na letni i zmiany ustawień. Popiołu nie jest dużo. Z dwóch worków czyli 50 kg pozostało około 6-7 litrów.
Ślimak podawał węgiel bezproblemowo. Nie znalazłem ani kamieni, ani innych niepożądanych elementów.
Link do sklepu: Ekogroszek Extra Premium+