Kilka dni wystarczyło aby wszystkie plany dotyczące regulacji cen węgla poszły w niepamięć. Ustawę nad którą, od kilku tygodni pracowano, właśnie wyrzuca się do kosza. Artykuł 22 nowej ustawy o dodatku węglowym uchyla zapisy ustawy z 23 czerwca 2022 o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych. Krótko mówiąc węgla z dopłatami docelowo nie będzie.
Obejrzałem obrady sejmu dotyczące dopłat do węgla. Oszczędzę Ci jednak szczegółów ponieważ oprócz obrzucania się inwektywami, szukaniem winnych i przekrzykiwaniem niewiele jest merytorycznych propozycji. Krótko streszczając: rząd twierdzi, że węgla wystarczy a winna jest opozycja, opozycja, że węgla braknie i winny jest rząd.
Przejdźmy do samej ustawy o dodatku węglowym. Zakłada ona, że każdy kto ogrzewa dom węglem otrzyma 3000 zł. Warunkiem otrzymania gotówki jest deklaracja CEEB w której jako główne źródło ogrzewania podało się kocioł na paliwo stałe lub kominek, kozę, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnię, kuchnię węglową lub piec kaflowy na paliwo stałe.
Teoretycznie w lipcu i na początku sierpnia, jeszcze przed wejściem nowej ustawy w życie, może pojawić się możliwość zakupu węgla na starych zasadach czyli po cenie 996,60 zł lub niższej. Jeśli skorzystasz z tej opcji to nie otrzymasz dodatku węglowego.
Wniosek, którego oczywiście jeszcze nie ma, będzie można złożyć do 30 listopada 2022 r. Pieniądze będą wypłacane w terminie do miesiąca od złożenia dokumentów. Jak pojawią się konkrety to oczywiście będę informował jak i gdzie to załatwić.
Tym razem na dopłaty przeznaczono gigantyczną kwotę 11,5 mld zł. Przypomnę tylko, że wcześniej planowano wydać z budżetu państwa tylko 3 mld zł. Środki będą pochodzić z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 czyli studni bez dna. Nowe rozwiązania generują szereg nowych problemów, pułapek i niejasności.